Lubię śnieżne zimy za to że robi się tak czysto i jasno.
Jedyne co mogę napisać to że żałuję i chyba nie tylko ja, że nie było tak biało jak panowały te arktyczne mrozy. Przed kilkoma dniami jak jeszcze nie było tak biało przeszłam się po ogrodzie, nie był to miły spacer. Spod resztek zmrożonego tworu w stylu śniego-lodu wystawały popalone, z czerniałe rozety roślin dwuletnich i ciemierników. Liście goździków brodatych zrobiły się szkliste. Co tu długo się rozpisywać wiosną będzie nieprzyjemne liczenie strat.
Ale tymczasem krótka upojna chwila z urokliwą delikatną i zwiewną panią zimą w miłej odsłonie.
Nareszcie suche badyle i badylki wyglądają urokliwie pod biała posypką ...
Śniegowe czapeczki
Zimowy klimat sprzyja wyciszeniu, szczególnie jak pada śnieg w Moczarowym ogrodzie zapada taka magiczna cisza.
Ale żeby nie było tak spokojnie, w domu mam małych rozpraszaczy zimowej nostalgii.
Co prawda strączek z małymi groszkami pękł i malce rozjeżdżają się już po Polsce, dając mam nadzieję dużo radości swoim nowym rodzinom. Ale "bagienko" nie opustoszeje zupełnie, bo trzy małe groszki zostaną z nami.
Długo trwała wojna kto ma zostać, moja cała rodzina stała murem za Haszem a ja za Hebanem. I tak z jednego psiaka mamy dwa. Wojna trwa dalej więc pewnie będą jakieś wieści z frontu ;) no i pozostanie z nami Heca.
Przedstawiam Wam tym samym nowych mieszkańców Moczarowego ogrodu.
Hasz Locura en los Ojos
Heban Locura en los Ojos
Heca Locura en los Ojos
Aż się boję przeglądu strat w ogrodzie. Nie wszystko zostało ocieplone, nie jestem pewna, czy ziołom kołderka z liści i gałęzi wystarczyła. A psiaki są przesłodkie. Nie dziwię się, że nie możecie się zdecydować:-)))
OdpowiedzUsuńJa to chyba nie oddałabym żadnego, takie aksamitne mordki.
OdpowiedzUsuńNo właśnie przyszedł czas rozstań... 9 nie mogę sobie zostawić, a każdy malec jest wyjątkowy dla mnie, każdy za coś innego wpadł mi głęboko w serce. Oddaje w opiekę naprawdę cudownym, ciepłym i świadomym ludziom. A mimo to po każdym rozstaniu płaczę jak bóbr. Wczoraj do nowego domu pojechała Heroinka której zdjęcia wklejałam w post "Brrr" Pusto się zrobi w domu jak to liczne stado nas opuściło.
OdpowiedzUsuńJaki piękny stary ul :)
OdpowiedzUsuńAfter ѕpenԁіng tіme tеaching hеr body rub teсhniques in sеminars thгοughout the US, thе teаm
OdpowiedzUsuńestimаtes that among 100, 000 ԁong note some veгy small
change and ѕome 100, 000 dong aѕ a
tip. Воԁy Rub thеrаpy is
expected to grοω as more chains οpеn, anԁ сonsumerѕ lοok for a thеrapist oг aide.
mу ѕіte; sensual massage london