wtorek, 7 czerwca 2011

Perełki z Ogrodu Południowego

W niedopieszczonym ostatnimi czasy ogrodzie południowym jest kilka rośli które naprawdę mają się dobrze, a wręcz coraz lepiej!!! Ku mojemu zdziwieniu i wielkiej radości należą do nich azalie. O ile różaneczniki od wielu lat raczej wegetują zamiast rosnąć o tyle azalie rozwijają się i kwitną bardzo obficie co roku. Tylko się cieszyć!

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Dbam o nie, ale nie do przesady, a one odwdzięczają się za te delikatne zabiegi pielęgnacyjne. Miały naprawdę trudny czas przez ostatni rok dwa razy w czerwcu 2010 i styczniu 2011 zalała je woda...zresztą jak cały trawnik południowy. Gnębiły mrozy oraz wiatry a mimo to tak pięknie zakwitły.

Mam chytry plan by dosadzić ich więcej w zamian za różaneczniki które po prostu nie lubią mojego ogrodu. Może jak zdobędę się na rewaloryzacje ogrodu południowego to swój projekt wprowadzę w życie a na razie cieszę się tym co mam czyli już zupełnie dużymi krzewami azali

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Nie da się ukryć że ich kwitnienie jest bardzo widowiskowe, są wręcz oblepione kulami z kwiatów i w dużej grupie prezentują się fantastycznie. Mimo że w ogrodzie ziemia nie jest kwaśna dają sobie z tym radę. To ich ewidentny atut nad zimozielonymi kuzynami. Szkoda tylko że kwitną raz do roku, bo w tym sezonie upał już je wykończył. Trudno, będę czekać następnego czerwca,by ujrzeć ten cudny widok.

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

1 komentarz:

  1. Ależ żal, że nigdy nie widziałam na żywo jak kwitną - tym bardziej dzięki za bloga :)
    Jak dobrze posiedzieć wieczorami w Twoim ogrodzie po całym dniu w biurze :) Tylko tego zapachu brakuje...

    OdpowiedzUsuń