wtorek, 26 lipca 2011

Liliowce kwiaty jednego dnia

Liliowce to kwiaty kojarzone z lipcem. Choć ich kwitnienie rozpoczyna się w czerwcu to jednak większość szlachetnych odmian rozpoczyna rozwijać pąki właśnie w lipcu.
Z moich obserwacji to rośliny nie do zdarcia a z drugiej strony, obok piwonii i irysów jedne ze szlachetniejszych bylin rabatowych.

Image and video hosting by TinyPic

Liliowce nie są wybredne znoszą bez problemów przeciętne warunki ogrodowe. Mogą rosnąć od słonecznych zboczy aż po bardziej cieniste zakątki, ale na tych stanowiskach kwitną mniej obficie.

Image and video hosting by TinyPic

A do tego wyglądają dobrze przed, w trakcie, i po kwitnieniu. Mają fajne pióropusze liści ozdobne do jesieni a potem nawet dość przyjemnie przebarwiające się na żółty kolor.
Takie rośliny dla ogrodnika ceniącego sobie rozwiązania łatwe miłe i efektowne. Czyli trochę leniwego a trochę wymagającego ;)

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Liliowce zostały docenione już dawno temu i od dziesięcioleci rosły w ogrodzie. Ich odwieczne stanowisko znajdowało się od podjazdu tuż pod oknami dworu. Miały tam niezbyt fajne warunki, mało słońca, północną wystawę, zimną i suchą. No i rosły mimo to a wręcz nawet kwitły! Teraz jakieś resztki wegetują za rozrośniętymi tawułami.
Ale od kilku lat rozsadzam je z powodzeniem w różne miejsca ogrodu gdzie rozrastają się niezwykle bujnie i dynamicznie! A mowa tu o najbardziej "prostej" odmianie w kolorze pomarańczowo-łososiowej.

Image and video hosting by TinyPic

Ona też potrafi być naprawdę piękna! pod warunkiem że rośnie w dużej grupie. A z innych zalet, w tym roku z kalendarzem w ręku policzyłam że kwitnie grubo ponad miesiąc!! Codziennie rozwijając nowe kwiaty! Czyli na jednym pędzie kwiatowym potrafi zawiązać nawet 40 pąków. Jak dla mnie WOW!!!

No ale nie wątpliwie odmiany szlachetne przyćmiewają ją urodą i kolorami.
Odmiany od jasnego do ciemnego

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

W zeszłym roku odważyłam się na potężną inwestycję i zakupiłam sporo sadzonek szlachetnych odmian. Na razie siedzą sobie w dużej grupie na drugim zagonie rabaty oranżerii tworząc malowniczą plamę.

Image and video hosting by TinyPic

Ale chyba je poprzemieszczam w różne części ogrodu, bo przydałoby się uatrakcyjnić jeszcze inne miejsca, tymi pięknymi roślinami.

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Czasem jak już umęczą mnie moje kwiatowe rabaty, wymagające ciągłej uwagi i pracy. Wkrada mi się do głowy taka szalona myśl.... taki ogród w którym w maju kwitłby peonie, w czerwcu irysy a w lipcu liliowce i tyle. Co miesiąc uczta dla zmysłów i ile mniej pracy! Ale czy to możliwe? chyba nie.... jestem ciągle zbyt zakręconym ogrodnikiem ;)

3 komentarze:

  1. Liliowce to jedne z naszych ulubionych kwiatów:-))) Twoje są naprawdę zachwycające!

    OdpowiedzUsuń
  2. I zapraszam do nas po wyróżnienie:-))) Bo ogród jest przeboski!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli jednak też dopada Cię niekiedy myśl ,żeby się ograniczać? Już mi lepiej :-)Ale nie ograniczaj się bo pięknie jest

    OdpowiedzUsuń