piątek, 21 października 2011

Wiosna która zaczyna się jesienią.

Dziś kolejny post z serii, samo nie rośnie ;) trzeba trochę się pomęczyć jeśli ma być "ładnie".

Image and video hosting by TinyPic

No własnie po rewolucji w ogrodzie południowym, pojawiła się wolna przestrzeń.
Z uwagi na moje liczne uprawy szklarniowe, taka miejscówka była wielce pożądana. Mimo że łącznie oba zagony liczą sobie ponad 80 m2, to było ciągle trochę za mało dla 1,500 sadzonek, wyprodukowanych w tym roku.
Czyli Upsss !!! Zaczęło się gwałtowne poszukiwanie gdzie tu można jeszcze coś upchnąć. Żebyście wiedzieli jak ja marudziłam pod nosem, zastanawiając się co mnie podkusiło by tyle tego wysiać.
Nie ma jak ogrodniczy rozmach ;) i żal by nie zmarnować pracy rąk własnych.

Ogród południowy tym samym został obsadzony, gęsto. Co prawda chciałam by rosły tam rośliny szczególnie cenne i jednostkowe. Jak chciałam tak mam, przeprowadzkę przeżyły (mam nadzieję) byliny które warto mieć "pod nosem" i móc podziwiać ich piękno z bliska. Cudne Irysy, ładne liliowce, najpiękniejsze odmiany peoni w tym żółta bylinowa, oraz amarantowa drzewiasta.

Image and video hosting by TinyPic

Podział zagonów na lewy i prawy dał możliwość podziału kolorystycznego. Z lewej dominować będą kolory błękitno-fioletowo-żółto-białe. Zaś po prawej różowo-fioletowo-białe. Założenie może i ryzykowne, ale nie w 100% jestem pewna że wyjdzie, bo w tym celu trzeba było dokładnie oznaczyć rośliny przed przeprowadzką kiedy kwitły. A teraz to tak ciut na czuja zgadywałam czy to aby na pewno ta roślina, dokładnie w tym kolorze. Jednym słowem kolejna nauka na przyszłość.

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Po sadzeniu, zostało tylko multum pustych doniczek.

Image and video hosting by TinyPic

Kolejny krok ku wiośnie, to rośliny cebulowe.
Nie wyobrażam sobie wiosny bez nich w ogrodzie. Cała frajda to poszukiwania czy już wystają kiełki z ziemi.

Poczynione zostały odpowiednie zakupy i sadzenie czas start.

Image and video hosting by TinyPic

Moczarowy ogród, można powiedzieć, jest bardzo żarłoczny jak chodzi o cebule. Kilka sztuk go nie zaspokoi. A że apetyt rośnie w miarę jedzenia... to smakowitych kąsków trzeba było kupić sporo. Zgodnie z moimi obliczaniami niecałe 1400 czyli raptem ciut więcej niż rok temu. To naprawdę sporo, ale niestety i tak za mało. Na tak dużych obszarach wystarcza na obsadzenie ledwo jednego. W tym roku to taras ogrodu południowego i patio oranżerii.

Image and video hosting by TinyPic

Ale z niektórych napisów na opakowaniach nie wiem czy był to dobry pomysł...

Image and video hosting by TinyPic

Czy to oznacza że zaminowałam ogród, a na wiosna szykuje się wielka eksplozja? Tyle pracy z tym tarasem, wożenia ziemi i znowu będę miała lej jak po bombie ?... będę niepocieszona a na zdjęciu takie niewinna kwiatuszki. Trzeba jednak uważać co się wsadza do ziemi...
Pewnie niektórzy ogrodnicy, namiętnie walczący z nornicami w ogrodzie, ozłociliby producentów takich cebul, ale nie ja. Uważam że każde zwierze ma prawo do życia. Dlatego wbrew pozorom staram się wybierać rośliny których te zwierzęta nie jedzą. Na mojej top liście są więc narcyze we wszystkich odmianach, czosnki, hiacenty, szachownice i cebulice. Mam wielką słabość do krokusów i szafirków choć mi ich ubywa z racji działalności gryzoni. Za to w ogrodzie z tulipanów zrezygnowałam kompletnie. Choć je uwielbiam to nie jestem jedyna. Moje nornice chyba nawet bardziej niż ja.
Więc jak ostatnio skusiła mnie promocja posezonowa cebul tulipanowych. Sadze je tak jak poniżej na zdjęciu i chyba zimę spędzą zadołowane w oranżerii lub piwnicy.

Tulipany w donicach

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

i tu z kolei doniczki naszykowane do sadzenia.

Image and video hosting by TinyPic

A drzwi oranżerii są gościnnie uchylone na takie projekty...

Image and video hosting by TinyPic

Ogólnie panuje tam teraz pomarańcz ale wiosna przyniesie inne kolory.

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

W środku dominują ceglaste kolory ale widać że robią wszystko by wydostać się na zewnątrz...

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Pozdrawiam i życzę pięknego weekendu!

3 komentarze:

  1. Prześliczna oranżeria. Moje marzenie

    OdpowiedzUsuń
  2. A w OBI są zwykle takie wyprzedaże, że np. 2 kg narcyzów albo tulipanów można kupić za grosze... i ja kupuję, i upycham do swojego małego ogródka... a jakie niespodzianki! W tym roku nie miałam czasu kupić, ale powinny jeszcze być. Dobrze, że nie sadzisz antygryzoniowych. I że zwracasz na to uwagę, że o tym piszesz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu życzę Ci by się to marzenie spełniło! Dużo frajdy daje takie miejsce pod szkłem. Moja oranżeria jest wielka i z tego powodu tylko sezonowa i strasznie żałuje że zimą nic tam nie rośnie.
    Megimoher wszyscy czekają na te wyprzedaże, więc często trudno się załapać!

    OdpowiedzUsuń