I efekty są takie że nic nie piszę bo naprawdę ciężko się zdecydować. Osiołkowi w żłobie dano...wszystko piękne i nęci.
W odruchu desperacji mogę wstawić same zdjęcia niech ogród mówi sam za siebie a dokładnie rabaty bylinowe...
W odsłonie pierwszej nich przemówią irysy.
A pod kolor ich mak!!!
i czosnki jak kule
A dalej w fioletowo różowej tonacji.....
lub różowej z wykrzyknikiem!!!
Z akcentami krwistej czerwieni...
i czekolady z kremem ...mniam ;)
W tonacji spokojnych niebiańskich błękitów.
A to dopiero początek zawrotu głowy, a ja już ją tracę....niedobrze.
W tym rok trochę łączkowych klimatów oraz zestawień grupowych.
A jak widać jeszcze nie jest tak bardzo kolorowo jak w pełni lata, czyli najlepsze przed nami.
Ale najważniejsze że te kwiaty stanowią piękne tło szczególnie dla dzisiejszych jubilatów!
Moje małe szczeniaczki, które już wcale nie są małe (tak po 30 kg każde ;) ) co widać na zdjęciu.
Kończą dziś pół roczku!!!
To ja zapisuję się po karnet do ogrodu z możliwością wstępu co miesiąc. Zdjęcia zdjęciami, a na żywo te zestawienia kolorystyczne zobaczyć, to co innego. naprawdę nie mogę wyjść z podziwu dla Twojej cierpliwości w szukaniu i gromadzeniu różnych odmian. Tym razem zachwyciły mnie margerytki :))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, o psiakach dawno nic nie pisałaś. rosną jak na drożdżach, a domy już znalazły, czy zostają z Tobą?
Dobrze wypiszę Ci imienny karnet ;)))) Teraz zaczyna być najładniej ;)
UsuńChyba będziesz musiała wpaść bo jakoś Ci te nasionka muszę przekazać (orlikowe) chyba że pocztą?
A co do psiaków te na zdjęciu to już moje własne osobiste pociechy. Inne już od połowy lutego są w nowych domkach.
Wszystkich radości było 9 sztuk więc to tylko trójka z miotu ;)
Matuś, jaki Twój ogród jest piękny !!!
OdpowiedzUsuńI te mieczyki ... cudeńka.
Pieski ... boskie, ciągle jestem pod wrażeniem ich umaszczenia.
A jak uzyskałaś "efekt kolorowej łączki" ? W jedno miejsce wysiałaś różne nasionka ?
Wszystkie kwiaty piękne, ale ta łączka przepiękna.
A tych karnecików to masz więcej :)))
Dziekuję, że zaglądasz do mnie, ja jakoś ostatnio nie moge się ogarnąć z czasem. Zaglądam, poczytam i biegiem do swoich pierzstych. Klują się nam bażanciki, kurki zielononóżki, papużki :))
Pozdrawiam
Ach, no nie mogę się napatrzyć.... coś pięknego... każdy zakątek, każdy kątek.... zapraszam również do mojego skromniutkiego ogrodu... No nie mogę oczu oderwać...
OdpowiedzUsuńwitam, pani ogrod jest cudowny, az boje sie co tam bedzie roslo latem, tez ciagle sadze kwiaty, aby nie bylo widac golej ziemi, niestety nie mam do dyspozycji takiego duzego terenu.blog tez podczytuje czesto ,bo ostatnie pieniadze potrafie wydac na kwiaty i westy moje najukochansze, serdecznie pozdrawiam i zycze wytrwalosci i zdrowia - anna z wlkp.
OdpowiedzUsuńPięknie jest! Każdy kwiat, każdy kolor cudny. Powaliły mnie "szczeniaczki". Miałam hodowlę jamników i to słowo jakoś inaczej dla mnie "wygląda".
OdpowiedzUsuń