Delikatny przeskok od gigantów ogrodowych do świata w mikro skali. Dziś istoty które wielkością raczej nie mogą się pochwalić.
Widać że wiosna się rozpoczęła nie czekając na tą kalendarzową bo w ogrodzie zaroiło się od owadów. Z tej licznej grupy na rozpoczęcie sezonu pojawiają się licznie pszczoły. Mają w ogrodzie trochę wczesnowiosennych kwiatów które o tej porze roku są dla tych pożytecznych stworzonek bezcenne.
Oczywiście pszczoły odwiedzają ogród nie tylko na przedwiośniu, ale tylko teraz pojawiają się tak licznie na kwiatach których nie jest jeszcze tak wiele, robiąc na nich tyle zamieszania że trudno je przeoczyć.
Od lat ogród jest dla nich wielką atrakcją, nawet do tego stopnia że próbują się osiedlać by do tego pyłko-dajnego miejsca mieć bliżej. Niestety te próby mieszkania w kolejnych dziuplach raczej kończą się tragicznie w czasie zimy. Niestety trudno takim rojom pomóc kiedy wybierają sobie lokum 10 metrów ponad ziemią. W ogrodzie stoją stare ule może kiedyś coś w nich zamieszka... Jak na razie bzyczących gości mamy z dalszego sąsiedztwa.
Świat, niby ten sam co nasz, z ich perspektywy jest naprawdę kosmiczny, rośliny z bliska mają naprawdę odlotowe kształty, ale i same owady wyglądają jak potwory. Ze słodką Mają niewiele tu widzę wspólnego....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz